Gwałty na dzieciach, bestialstwo i sadyzm – szkocka policja dokonała strasznego odkrycia, w którym wyszło na jaw, że znany homoseksualista James Rennie, dyrektor organizacji LGBT, kierował siatką pedofilów działającą na całym świecie.
Gwałty, bestialstwo i sadyzm
W 2007 r. szkocka policja przeprowadziła operację „Algebra” mającą na celu ujęcie siatki pedofilów. To właśnie wtedy aresztowano Jamesa Rennie. Okazało się, że ten znany homoseksualny aktywista, kierował ogromną siatką pedofilów. Jego wspólnikiem był również gej – Neill Strachan. Dwa lata później odbył się ich proces. Wraz z nimi skazano sześciu innych mężczyzn, którzy byli członkami tej samej pedofilskiej grupy. Wszyscy dopuścili się odrażających czynów wobec dzieci. Według szkockiej prasy osoby obecne na sali sądowej – nawet prawnicy, ich stali bywalcy – wypisane mieli na twarzach zgrozę, przerażenie i obrzydzenie. Oskarżonym postawiono 54 zarzuty, w tym przede wszystkim gwałty i molestowanie nieletnich, planowanie napaści na dzieci oraz rozprowadzanie materiałów pedofilskich. Zgromadzone dowody ujawniły bazę 125 tysięcy zdjęć i filmów dokumentujących seksualne wykorzystywanie dzieci. Policja podkreśliła, że najprawdopodobniej nie udało się złapać wszystkich sprawców, bowiem grupa zrzeszała pedofilów na całym świecie. Duże emocje budzili dwaj oskarżeni, zadeklarowani homoseksualiści, których zbrodnie były szczególnie ohydne, usłyszeli wyrok dożywocia. Wiele z nich zaliczono do najgorszej kategorii obejmującej gwałt, bestialstwo i sadyzm.
Pedofil dyrektorem organizacji LGBT
Przywódcą tej pedofilskiej siatki był James Rennie, znany gejowski aktywista. W 2003 r. Rennie został mianowany dyrektorem naczelnym organizacji LGBT Youth Scotland, zrzeszającej młodzież ze środowiska LGBT. Ta finansowana przez rząd instytucja zajmuje się przede wszystkim doradzaniem nastolatkom odkrywającym u siebie skłonności homoseksualne. Sam Rennie natomiast za swoją działalność otrzymywał z państwowych pieniędzy wypłatę w wysokości 40 tysięcy funtów rocznie. Wysoko postawiony i wpływowy, miał znakomite warunki do lobbowania za wprowadzeniem do szkół lekcji o homoseksualizmie i za adopcją dzieci przez pary jednopłciowe. Co ciekawe, przez długi czas był kimś w rodzaju gejowskiego celebryty, który gościł na przyjęciach wydawanych przez rodzinę królewską i u brytyjskiego premiera. Tym bardziej szokującym było, gdy w trakcie procesu wyszły na jaw jego ohydne przestępstwa. Rennie bowiem krzywdził syna swoich przyjaciół, którym się regularnie opiekował. „Dziecko F” – jak nazywano chłopca podczas procesu – było przez niego niemal od urodzenia aż do 4. roku życia molestowane seksualnie. Filmy i zdjęcia nakręcone podczas tych odrażających aktów przemocy trafiały potem do innych członków organizacji pedofilskiej i stały się istotnym dowodem w procesie. Rodzice chłopca, nieświadomi tego, co ich dziecku robił człowiek, któremu ufali, po poznaniu prawdy byli wstrząśnięci.
Psychopatyczny wspólnik geja pedofila
Rennie miał swojego wspólnika – psychopatę Neila Strachana, wspólnie molestowali chłopca, którym opiekował się James. Strachan był nosicielem wirusa HIV. On również otrzymał wyrok dożywocia. W procesie ważne okazały się także dowody na gwałty zadane przez niego dwóm chłopcom, 18-miesięcznemu i 6-letniemu. Okazało się też, że raz już został skazany za molestowanie dziecka. W 1997 roku usłyszał wyrok 3 lat pozbawienia wolności za krzywdzenie pięcioletniego chłopca.
Homoseksualni przestępcy
W kulturze, która wpaja nam polityczną poprawność i wręcz zmusza do bezwarunkowej akceptacji żądań homoseksualnego lobby, nawet sugestia, że istnieje związek między homoseksualizmem a pedofilią jest odbierana jako oburzająca nietolerancja i homofobia. Mimo to niektórzy wciąż mają odwagę o tym mówić. Lynette Burrows, brytyjska specjalistka ds. wychowywania dzieci, przywołuje ciekawe statystyki. Otóż zauważyła nadreprezentację homoseksualistów wśród osób, które dopuściły się czynów pedofilskich. Aż 23 do 43 procent przestępstw związanych z wykorzystywaniem seksualnym dzieci (w zależności od regionu) zostało popełnionych przez gejów, mimo że stanowią oni jedynie 1-2 procent społeczeństwa. Bez względu na to jak bardzo niewygodny to temat, trzeba o tym mówić, dla dobra ofiar. Dlatego w całej Polsce, wolontariusze Fundacji organizują pikiety, podczas których pokazują ludziom to, co aktywiści LGBT chcą ukryć.
Tekst: Klara Kamińska
