Sprawa jaką założyło 16 homoaktywistów Kai Godek wraca. Wsród powodów m.in. kolega Roberta Biedronia Krzysztof Śmiszek, a także dziennikarka „Gazety Wyborczej”.
Sąd apelacyjny w osobie sędzi Małgorzaty Kurackiej nakazał dziś ponowne skierowanie sprawy do I instancji. Sędzia Kuracka jest już znana z conajmniej kilku kontrowersyjnych wyroków w sprawach społecznych. M.in. w 2018 roku przewodziła składowi sędziowskiemu, który nakazał dziennikarzom Gazety Polskiej przepraszać Adama Michnika za pisanie, że Michnik wspierał korupcję, o ile służyła ona komunistom. Dodatkowo pominięto wówczas zasadę, że przeprosiny publikuje się na tej samej stronie, na której był artykuł i nakazano wyeksponować je bardziej. Malgorzata Kuracka negatywną ocenę Michnika nazwała wtedy „napastliwą polemiką polityczną”.
Dziś ta sama sędzia ponownie stanęła w obronie radykalnej lewicy. W ustnym uzasadnieniu wyroku niewiele było argumentów natury prawnej, a dużo nacechowanej ideologicznie publicystyki. Padało m.in. określenie „mowa nienawisci” – nieobecne w polskim systemie prawnym, będące wytrychem do kneblowania krytyki ruchów lewicowych.
W październiku 2018 r. homoaktywiści pozwali Kaję Godek za mówienie prawdy o lobby LGBT. Chcą doprowadzić do zamknięcia ust obrońcom życia i rodziny.
„To jest proces za prawdę. Aktywistom lgbt chodzi o to, by zastraszyć normalnych ludzi. Z braku argumentów uciekają się do stosowania terroru prawnego” – powiedziała Laura Lipińska, członek Fundacji.
Powodowie utrzymywali, że czują się urażeni fragmentem programu w telewizji Polsat News, gdzie Kaja Godek wypowiadała się na temat referendum aborcyjnego w Irlandii i protestowała przeciw określaniu Irlandii jako kraju katolickiego. Wskazywała, że przyzwolenie na aborcję zaistniało tam, ponieważ Irlandia od dawna nie była już krajem katolickim. W kontekście homoseksualizmu padło wtedy słowo „zboczenie”.
Rok temu sąd I instancji oddalił pozew. Powodowie złożyli wówczas apelację.
Z uwagi na ideologiczny charakter dzisiejszego wyroku – po uzyskaniu uzasadnienia w formie pisemnej – prawnicy reprezentujący Kaję Godek rozważą złożenie zażalenia na wyrok do Sądu Najwyższego.
Fragment programu, od którego wszystko się zaczęło można obejrzeć na www.homopozew.pl